Panie Andrzeju napisałem do Rzaby że cenie pańskie zdjęcia z interpretacjami już sie nie zgadzam , nauczycielem był mój nie żyjący od ponad 20 lat ojciec , Rzaba sprawiła tylko to że postanowiłem wrócić do fotografii po 18 latach
darou to jak byś określił rolę Rzaby w swojej twórczości? Bo mi to ewidentnie wygląda na to że uczysz się od Rzaby, może nie samej fotografii..., ale napewno nowego spojrzenia...,
w tej chwili jestem po za krajem , ale już nie długo jak wróce zeskanuje swoje zdjęcia jeszcze analogowe z przed 18 lat , nie ma ich za wiele ale to będzie mogło wiele wyjaśnić w temacie spojrzenia , gdy zobaczyłem zdjęcia Rzaby po raz pierwszy dotarło do mnie że nie jestem wariatem albo że jest jeszcze kilku wariatów w Polsce , i dlatego postanowiłem kontynuować to co kiedyś próbowałem ale z braku akceptacji do tego co robię znajomych , bliskich , porzuciłem jest jeszcze kilka osób które robią podobne zdjęcia i tak samo patrzą w to szkiełeczko od wizjera
No darou masz dobrego nauczyciela..., ale też pojętnym jesteś uczniem... Techniki Rzaby sobie szybko przyswajasz :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPs. Zajrzałem do Ciebie bo chciałem wiedzieć z kim mam przyjemność...
Panie Andrzeju napisałem do Rzaby że cenie pańskie zdjęcia z interpretacjami już sie nie zgadzam , nauczycielem był mój nie żyjący od ponad 20 lat ojciec , Rzaba sprawiła tylko to że postanowiłem wrócić do fotografii po 18 latach
Usuńdarou to jak byś określił rolę Rzaby w swojej twórczości? Bo mi to ewidentnie wygląda na to że uczysz się od Rzaby, może nie samej fotografii..., ale napewno nowego spojrzenia...,
OdpowiedzUsuńw tej chwili jestem po za krajem , ale już nie długo jak wróce zeskanuje swoje zdjęcia jeszcze analogowe z przed 18 lat , nie ma ich za wiele ale to będzie mogło wiele wyjaśnić w temacie spojrzenia , gdy zobaczyłem zdjęcia Rzaby po raz pierwszy dotarło do mnie że nie jestem wariatem albo że jest jeszcze kilku wariatów w Polsce , i dlatego postanowiłem kontynuować to co kiedyś próbowałem ale z braku akceptacji do tego co robię znajomych , bliskich , porzuciłem
Usuńjest jeszcze kilka osób które robią podobne zdjęcia i tak samo patrzą w to szkiełeczko od wizjera
Chętnie popatrzę..., :)
Usuńporusza i to bardzo... jest tak wymowne, że dalszy komentarz jest zbędny...
OdpowiedzUsuńdzięki cieszę sie że jest taki odbiór , bo jakiś powinien być albo fota do kosza
UsuńZdjęcie wiele opowiada. Moją uwagę przykuła zgarbiona sylwetka rowerzysty. Ugina się pod ciężarem straty....Bardzo dobre zdjęcie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńno podoba mi się interpretacja tej foty , straty lub z ciężarem tego z czym trzeba się zmierzyć
Usuńwracam......bardzo lubię to zdjęcie
OdpowiedzUsuńchyba ja też ,zostało docenione poza blogiem , cieszy mnie chociaż jak czytam interpretacje, to chyba sam go nie rozumiem
Usuń